Muzyka na Antarktydzie

Muzyka na Antarktydzie

Pytanie, jakie urządzenie zabrać, aby czas umilić sobie muzyką. Dołożyłem kolejne pytanie – jaką muzyką zabrać? W jakim formacie?

Po różnych deliberacjach przypomniałem sobie, że melomanem nie jestem, a muzyka ma mi służyć za rozrywkę. Nie będę zatem dywagowała na Antarktydzie nad wyższością pozłacanych styków od zwykłych. Stanęło zatem na najbardziej oczywistym rozwiązaniu – smartfonie ze Spotify i dodatkowymi słuchawkami.

Samsung S7 edge zapewnia całkiem niezłe brzmienie, a 32 GB pamięci wewnętrznej pozwala na zapisanie wiele godzin muzyki. Co więcej, Spotify w wersji premium pozwala ściągnąć na telefon 3333 piosenek. To prawie 195h muzyki zakładając, że średnio piosenka trwa 3,5 minuty. Dzięki temu rozwiązaniu można słuchać muzyki bez sieci komórkowej czy WiFi. A z Internetem będzie na Antarktydzie kiepsko.

O słuchawki zadbał Mikołaj ((c) Audio Technika, http://www.audio-technica.com/):

Audio-Technica ATH-ANC9 mają mi zapewnić niesamowity komfort podczas przelotów i w innym głośnym środowisku. Zapewniają bowiem aktywna redukcję szumów. Słuchawki mają trzy tryby pracy, w zalezności od otaczającego nas środowiska:

  • niebieski – samoloty, pociągi, autobusy czyli maksymalne tłumienie niskich częstotliwości (95% tłumienia dla dźwięków 200 Hz)
  • czerwony – biura i inne zatoczone miejsca – optymalizacja pod wyższe częstotliwości (95% tłumienia dla dźwięków 300 Hz)
  • zielony – miejsca spokojne (85% tłumienie przy 200 Hz).

Co więcej, system tłumienia dźwięków opiera się na dwóch niezależnych mikrofonach na kanał (czyli na ucho). Dzięki temu system radzi sobie również wtedy, gdy różne hałasy dochodzą z różnych stron.

Przetestowałem podczas Świąt. Wszystkich Gości wycięło od razu, a szczególnie dzieci :-).

Myślę, że będzie wspaniale usiąść sobie pośród gór lodowych w otoczeniu pingwinów i posłuchać swojego ulubionego wykonawcy. Mam kilka utworów, które plączą mi się po głowie w połączeniu z diaporamą z Antarktydy. Kilka lat temu, kiedy szukałem muzyki do swoich diaporam, odkryłem te utwory i od razu wiedziałem, że do nich mogę pasować tylko zdjęcia z białego kontynentu. I proszę, od marzenia do realizacji :-).

I teraz wielka prośba do Was czytelnicy: jaką muzykę zabrać? Czy polecicie od siebie jakiś wykonawców lub ich konkretne płyty? Mam bardzo szerokie gusta muzyczne. Nie słucham tylko metalu i wszelkich jego odmian i disco polo. Ale jestem otwarty na wszelkie muzyczne doznania, które zaproponujecie. Zapewne łatwiej i szybciej będzie coś zaproponować na FB, ale można tez pisać tutaj :-). Z góry dziękuje. Obiecuje, że odsłucham chociaż jedną piosenkę od każdego z Was (o ile będzie na Spotify).

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *