Wczoraj odebrałem świeżutkie bułki na moją wyprawę – najnowszą wersję obiektywu Canon 24-105/4 L IS USM. Czy tzw. wersja II.
Jego poprzednia wersja to koń roboczy każdego mojego wyjazdu. Świetny zakres ogniskowych, dobra stabilizacja, kompaktowość i dobra jakość zdjęć. To wszystko powodowało, że praktycznie nie zdejmowałem tego obiektywu z aparatu.
Z testów na sieci wynika, że jego następca jest jeszcze lepszy. Więc na Antarktydzie przyjdzie mi to sprawdzić osobiście. To co się zruca po odpakowaniu sprzętu to nowy przełącznik na obudowie – „lock”. Pozwala zablokować zoom na 24 mm. W sumie nie wiem po co ta funkcja – muszę jeszcze przeczytać instrukcję. Obiektyw jest tez ciut dłuższy i trochę cięższy.
Tymczasem wersja I szuka swojego nowego właściciela:
http://allegro.pl/canon-25-105-4-l-is-usm-stan-bdb-i6624355214.html