Jestem zagorzałym książkofilem i gdzie tylko mogę to czytam. Dawno temu przesiadłem się na Kindla po to, aby móc czytać wszędzie i wszędzie mieć swój księgozbiór. Nie inaczej będzie podczas mojej wyprawy na Antarktydzie. W ostatnich dniach Kindle wręcz spuchł od nowych pozycji – od beletrystyki, po reportaże czy historie. O tym zapewne jeszcze napiszę.

Od czasu do czasu lubię też jednak coś obejrzeć.

A długie loty i wysiadywanie w poczekalni takiemu „wysiłkowi” bardzo sprzyjają. Stąd na laptopie wiozę kilka seriali. Przez dłuższy czas zastanawiałem się co zabrać ze sobą na biały kontynent. Wybór nie był prosty gdyż nie posiadamy z Anią ani telewizora ani telewizji. Sprawdziłem zatem na Filmweb, które seriale cieszą się dobrymi ocenami. W grę wchodziły tylko te seriale, które są w sprzedaży na DVD – orzucam wszelkie formy piractwa. Mając DVD mogłem je sobie przegrać na dysk twardy.

Cóż zatem będę oglądał?

• Fargo!
• The Affair (polecone przez Anię)
• True Detective
• Silk (to od Mamy o prawnikach ).